wtorek, 1 marca 2016

This Is Love cz.15

                                                                        *V*
Wyszedłem z łazienki i wróciłem do pokoju gdzie miał być Hope.
- To co idziemy na trening? - zapytałem
Jednak w pokoju go nie było. Pokój był pusty. W panice rozglądałem się po pokoju.
- Hope! - zawołałem z nadzieją, że odpowie.
 Przewróciłem kołdrę. Wypadł mój telefon. Co on tu robi? Był w ładowarce. Niepewny podniosłem go i odblokowałem. Ostatnie połączenie "8:27 Kris". Ja byłem wtedy w łazience. Więc kto odebrał telefon? Ustalenie kto go odebrał nie zajęło mi dużo czasu.
- Kurwa Hope.
Miałem jeszcze kilka SMS'ów od niego z prośbami byśmy się spotkali "sam wiem gdzie". Krew bulgotała we mnie ze złości. Hope nie mógł się z nim spotkać. On go zabije! Szybko ubrałem się i wybiegłem z dormu. Instynktownie pobiegłem na plac zabaw. Na ten, w którym pierwszy raz spotkałem się z Krisem. Podczas biegu intensywnie myślałem. Będę musiał wybrać któregoś z nich. Kris jest gotowy zrobić dla mnie wszystko, ale zachowuje się jakbym był jego własnością. Hope...znam go od niedawna, ale kocham go całym sercem. Wydaje mi się jednak, że trudno będzie nam się dogadać, bo żyjemy w dwóch różnych światach. W końcu dotarłem na miejsce. Nie chciałem na to patrzeć. Hope leżał pobity na ziemi. A Kris stał obok. Sparaliżowało mnie. Nigdy nie miałem dość odwagi, by sprzeciwić się Krisowi. Tyle razy ile mnie bił i gwałcił za drobne rzeczy, a ja godziłem się na to. Teraz jednak nie mogę pozwolić, by to się tak skończyło. Choć może później będę żałował swojej decyzji. Chcę być z Hobim. Kocham go. Pewny siebie wbiegłem na plac zabaw dotychczas stojąc z boku.

środa, 24 lutego 2016

Its not Fiction! U EXO :3




Ej no, dajcie spokój. Każdemu się może nie odebrać telefonu
 od SM.-Usprawiedliwiałam się głupio.
Pan SM dzwonił do mnie 4 razy a ja za każdym razem odrzucałam. Nie ja jedyna, Daga nie odebrała 5 razy.
-Ile będziemy mieszkać u EXO?
-Tak długa aż nas nie wywalą.-Odparła Nika ciągnąc pod schody ciężką walizkę.
-To całkiem szybko nastąpi.
Dlaczego zespoły nie mogą mieszkać na parterze? Zawsze mieszkają tak wysoko, nie chce mi się w ogóle tam iść. Po długich męczarniach dotarłyśmy do mieszkania EXO. Ot co normalne mieszkanie z 4 pokojami po trzy osoby z dwoma dużymi łazienkami oraz salonem z kinem domowym. Nic nadzwyczajnego. Przy ich dormie nasze mieszkania wyglądały jak namioty na przecenie. Naprawdę, dorobili się super mieszkania, i to jak czystego! Moje mieszkanie takie czyste nigdy nie było. Idealne. Ulokowałyśmy się w jednym z wolnych jak nam się wydawało pokoi. I jak na baby przystało zaczęłyśmy gadać i plotkować, rozmawiałyśmy głównie o tym jak to wspaniale będzie ich spotkać...I czy naprawdę są tacy piękni? Czy może się w nas zakochają? (Skromnie: Jest w Czym) I tego typu rzeczach się skupiałyśmy. Naszej uwadze nie uszedł zbliżający się wówczas comeback  BTS. CM opowiedziała również co się stało podczas jej wyjścia z Minho. I jak się okazało to ten wypad był naprawdę ciekawy :3
-Szkoda, że mnie tam nie było.-westchnęłam
-Co też byś mnie chciała zgwałcić?
`-Nie, też chcę giga żelki!-Zdziwiłam ją
-A potem byś się wzięła za mnie?
-Najprawdopodobniej.-Wzruszyła ramionami w niewiedzy
-Jak tak mówicie to zrobiłam się głodna-Odezwała się nagle Dagmara.
Ja i Nika nieco drgnęłyśmy na jej głos. Siedziała cały czas cicho zajęta czytaniem jakiegoś Fika i zapomniałyśmy w ogóle, że jeszcze jest z nami w pokoju.
-To zrobisz nam naleśniki?-Zapytała Nika
Daga spojrzała na nas błagalnie i odparła.
-No dobra...

wtorek, 16 lutego 2016

This Is Love cz.14

- Spadaj! Nie rozumiesz, że nie chcę!
Pochylałem się właśnie nad V, który nie dawno się obudził. Reszta zespołu była już na treningu. Byliśmy tylko ja i on. Mimo, że od ostatniego tygodnia nie układało się wcale tak różowo jak bym chciał, chciałem tego spróbować. W końcu co tak nie rozbudza jak poranne bara bara?
- Mów co chcesz. Ja i tak wiem, że tego chcesz.
- Co ty o mnie wiesz? Znasz mnie od miesiąca!
- Kocham cię!
- A ja ciebie nie! Jeśli nie chcesz zaraz oberwać to złaź ze mnie!
Nie mając zbyt wielkiego wyboru zszedłem z niego, a on pokazał mi drzwi z pokoju. Posłusznie wyszedłem. Za drzwiami stał Hope. Czego on do kurwy nędzy tu szuka? Od tygodnia wiecznie szlaja się z Jiminem i nie trudno się domyślić co wtedy robią, co nie?
- Czego? - powiedziałem z podniesionym głosem
- Ja...tylko...z Taehyungiem...ten...no wiesz.
Przybiłem go do ściany. Odwrócił głowę.
- Nie, nie wiem. Czego chcesz od Tae?
- Porozmawiać tylko.
- Ile razy mam ci powtarzać byś się od niego odwalił? ON JEST MÓJ! - powiedziałem podkreślając ostatnie zdanie - Nie masz prawa wpieprzać się w nasze życie. On mnie kocha. - kontynuowałem
W J-Hope jakby coś pękło. Spojrzał się na mnie. Nasze twarze dzieliły centymetry.
- Nie masz prawa tak mówić! Pierdol się!
Krzycząc to odepchnął mnie mocno i wbiegł do pokoju V zatrzaskując za sobą drzwi. Nie miałem już siły dlatego dzieciaka. Zostawiłem, więc go i poszedłem na trening. I tak nic nie zdziała.

niedziela, 14 lutego 2016

One Shot dla Andżelika stepien

 Informacje o one shocie: One shot, JiKook, Fluff
 Od Autorki: Z miejsca chcę powiedzieć dwie rzeczy. Po pierwsze chcę podziękować dostawcy internetu dzięki któremu straciłam tego shota dziś tak z 3 razy <3 Po drugie przepraszam za to co powstało, ale tak to jest jak CM mnie nie pilnuje xd

Jimin <3: Hej! Co tam rb? :D
 Cookie: Nudzę się ~
              Wiesz co? Myślałem nad czymś ostatnio...

Jimin<3: Hmm? 
 Cookie: Może chciałabyś się spotkać? Jestem teraz w twoim mieście :D

Jimin <3: Nie jestem pewna czy to dobry pomysł...

 Cookie: No proszę! Tak dobrze nam się w końcu pisze, Błagam D;

Jimin <3: Ale nie uciekaj...Dużo osób uciekło jak mnie zobaczyło...Więc się boję...

 Cookie: Nie no co ty! nie zrobił bym tego!

Jimin <3:Przysięgasz?
 Cookie: Przysięgam *Całuje w czoło*

piątek, 12 lutego 2016

This Is Love cz.13

                                                                     *J-Hope*
Wpatrywałem się jak głupi jak Tae całuje Jin'a. Przez ostatnie 2 tygodnie unikałem V jak najgorszej zarazy. Za to teraz chciałem rzucić się na niego i rozdzielić go i Jin'a. Nie rozumiem jak Tae takie rzeczy mogą przychodzić tak łatwo. Jak na przykład wyznanie miłości. Wyznał mi swoje uczucia jakby to nie było nic wielkiego. Pocałunki z resztą też. Jakby to było coś prostego. Całował namiętnie najstarszego. Mimo iż nic ich nie łączy. Nie są razem! Taehyung spojrzał na mnie, a ja zrobiłem obrażoną minę. Był zasmucony. Patrzył na mnie jakby czuł się winny. Nie chciał jednak, by pozostali coś ujrzeli i szybko zmienił wyraz twarzy.
- To co Rap Monster? Dajesz.
Wraz z Kookiem obrócili się ku sobie. Mon delikatnie podniósł głowę Jung'a, który opuścił ją tak, aby nie patrzeć mu w oczy. Nie chciałem na to patrzeć. Wstałem i wyszedłem z pokoju.
- Nie grasz już? - krzyknął za mną Jin.
Nie odpowiedziałem mu. Nie chciałem. Powinienem zrobić to co mi powiedział - odpuścić sobie. Tylko dlaczego tego nie zrobiłem? Bo ja go chyba naprawdę kocham.
                                                                 

czwartek, 11 lutego 2016

This Is Love cz.12

- Może wyzwanie? - powiedziałem niepewnie.
Zapanowała cisza. Wszyscy myśleli nad wyzwaniem. Jedynie Jimin się uśmiechał. Rozprostował się i powiedział.
- Pocałuj się z J-Hopem. Nie widziałem jak to robiliście przy pierwszym spotkaniu.
- Hej, ale bez takich tu! - zbulwersował się Suga

sobota, 23 stycznia 2016

This Is Love cz.11


Otworzyłem oczy. Znajdowałem się w dormie mojego kochanka. Leżałem na kanapie. Z początku nie widziałem nikogo wokół jednak po chwili dojrzałem Krisa, który stał przy blacie w kuchni i nalewał wody do kubków. Gdy tylko je zalał poczułem przyjemny zapach kawy.
- Obudziłeś się już? Zasnąłeś w parku. Przyniosłem cię tu.
- Może to i lepiej.
Przetarłem oczy. Nie byłem jeszcze do końca przebudzony. Najchętniej poleżałbym jeszcze trochę w łóżku. Jednak kris podszedł do kanapy i chciał usiąść, więc musiałem się odsunąć.
- Dziękuję - podziękowałem za kawę.
Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy, którą ostatecznie przerwał Kris.
- muszę ci coś powiedzieć. Wstrzymamy spotkania na czas nieokreślony.
Powoli opuściłem kubek z kawą.
- Dlaczego?
- W najbliższym czasie mam mnóstwo do roboty i  z resztą jeszcze twój debiut. Nie damy rady się spotkać nawet na chwilę. Po prostu.
- Rozumiem
- Nawet dziś z ledwością uciekłem menadżerowi, ale nie mogłem zostawić tego w spokoju gdy usłyszałem jak płaczesz.
Pogłaskał mnie czule ręką po policzku.
- Zbyt się martwiłem. Ostatnio płakałeś jak miałeś 14 lat. Gdy się pierwszy raz spotkaliśmy.
Od razu przywołałem te wspomnienie. Miałem 14 lat, gdy się spotkaliśmy. Byłem młody. Rodzina mnie porzuciła. Nie chciała mnie znać, a w szkole każdy śmiał się i bił mnie. Tak jak dziś wszystkie emocje po prostu wybuchły. Siedziałem na placu zabaw i płakałem. Wtem przyszedł Kris i zapytał
- Co się dzieje?
opowiedziałem mu o swoich problemach. Myślałem, że mnie nie zrozumie jednak on pokiwał głową ze zrozumieniem. Pomógł mi gdy było źle i za to go pokochałem. Rok później zostaliśmy parą. Z początku można powiedzieć, że był moim chłopakiem. Z czasem jednak przeistoczył się w kochanka. Spotykaliśmy się gdy mieliśmy czas. Czasem tęskniłem za chwilami czułości. Jednak czasy gdy mogliśmy sobie poflirtować minęły i kto wie czy w ogóle mogły wrócić. A teraz znów przerwa. Nasz związek powoli się kończy.
- Od tamtego czasu nic się nie zmieniłeś. Dalej jesteś mega uroczy - mówiąc to pocałował mnie delikatnie w czoło po czym szybko zjechał ku szyi.
- Nie, przepraszam. Nie mogę - odepchnąłem go od siebie.
A on zrozumiawszy ( iż nie porucha) odsunął się ode mnie i zapytał
- A jak tam w zespole? Dogadujesz się z resztą?
po tym pytaniu rozpoczęła niezwykle długa rozmowa, która nie została przerwana nawet po przyjściu zespołu. O ile pamiętam wróciłem dopiero późno wieczorem odprowadzony przez prawie całe EXO pod sam mój dorm.

sobota, 16 stycznia 2016

It's Not Fiction! Love Hotel? Zaliczony

Ranek rozpoczął się mega ciekawie, jednak reszta dnia upłynęłam nam na okropnym nieróbstwie, Minho kombinował coś przy swoim telefonie, Key bawił się włosami Niki podczas gdy ta usypiała, A ja z resztą grałam w łapki, samo wytłumaczenie im zasad trwało chyba z godzinę! Tańca to się w pięć minut uczą a łapki godzinę :/
-Co robimy~?-Marudziła Nika, zasypianie, musiało ją znudzić
-Zrobiłam się głodna-Odparłam szybko
-Ty zawsze jesteś głodna-Zarzuciła mi Domi
-Ale teraz jestem tak mega głodna.
Domi uniosła jedną brew mówiąc jakby "Doprawdy?".
-I tak nic nie ma w lodówce-Dobił mnie lider
Wszyscy popatrzeliśmy po sobie, żadnemu z nas nie chce się iść coś kupić. Teraz albo nigdy, pierwszy argumnet wygrywa.
-Niech Minho i Nika idą!-Wykrzyknęłam-Musiałam zrobić za was sprzątać po śniadaniu!
Minho i Nika niechętnie spojrzeli po sobie, ale nie próbowali protestować jakby czując, że są przegrani.

środa, 13 stycznia 2016

This Is Love cz.10

Za drzwiami z kibla czekał Jimin.
- Idziemy?
- Yhym
Powoli wchodziliśmy pod schody. W głuchej ciszy.
- Oj już się tak nie dąsaj przecież cię nie zgwałciłem, prawda? Gdybym cię zgwałcił to rozumiem miałbyś się o co obrazić, ale to było...
W tym momencie przestałem go słuchać, bo obok nas przeszedł ON. Ten mężczyzna, który gwałcił Taehyunga. Wzajemnie wymieniliśmy spojrzenia. Wcale nie był taki stary jak z początku myślałem. Miał góra 27 lat i był całkiem przystojny.
- Coś ci nie pasi gościu? - wyskoczył Jimin
- Co? - zatrzymał się nieznajomy
- Co tak gały wywalasz?
- Heh...Co za dzieciak - zaśmiał się i ruszył dalej
- Grrr...Debil
Ruszyliśmy dalej. Zostały nam tylko 2 piętra po prawdzie. Szliśmy w ciszy. Każdy z nas myślał o czymś innym.
- Jimin mogę cię o coś zapytać?
- No wal śmiało
- Sperma zawsze jest taka niedobra?
Zaraz gdy się go o to zapytałem Jimin wybuchł śmiechem. Głośnym i niepohamowanym. Opuściłem głowę. To pytanie naprawdę było aż tak głupie? Przypomniałem sobie to co zobaczyłem. Nieznajomego mężczyznę, któremu z ust coś się sączyło. Co jeśli to nie była ślina? Jeśli tak jak mnie udało mu się nie zwymiotować? Sperma jest ohydna i słona. Blee...
- Odpowiadając na pytanie. To zależy od partnera.
- Ach... rozumiem
Staliśmy już pod drzwiami.
- Jak wejdziemy? Masz klucze?
- Są otwarte-Odparłem jakby to było proste
Nacisnąłem klamkę. Jak się spodziewałem były otwarte. Bo jak niby ON miałby zamknąć?
- Skąd wiedziałeś?
- Mam swoje sposoby.
Rozejrzałem się po pokoju. Tae leżał teraz bliżej ściany. Był przykryty kocem od pasa w dół.
- Wooohooo...Widać działo tu się-Skomentował Jimin
- To ja pójdę zmienić bieliznę.
- Jak chcesz. pomóc ci?-Zapytał jak typowy zboczeniec
- Nie dzięki - odpowiedziałem

niedziela, 3 stycznia 2016

This Is Love cz.9

Czyż oni nie wyglądają rozkosznie :3

- Hej co się dzieje?
Podniosłem głowę i spojrzałem do góry. Stał tam Tae. Wesoły i uśmiechnięty jak nigdy. Zazwyczaj w szkole chodził z twarzą bez emocji. Z resztą w dormie wyrażał nie wiele więcej uczuć.
- A co cię to? Idź lepiej do Jin'a i z nim porozmawiaj. Na co ci rozmowa z kimś takim jak ja?
Tae zaśmiał się. Przybliżył do mnie i kucnął naprzeciw mnie.
- O czym ty mówisz? Dlaczego nie miałbym z tobą rozmawiać?
- Zapomniałeś co mówiłeś? Mam się trzymać z dala od ciebie.
- Naprawdę tak powiedziałem? Nie pamiętam.
- Nawet jeśli to jest mój problem. Nie będę zaśmiecał twojej głowy sprawami kogoś tak nieważnego jak ja.
- Kto powiedział, że jesteś nieważny? Przyprowadź mi tu go to długo nie pożyje. - zapewnił mnie.
- W takim razie bij.
- Dlaczego tak o sobie mówisz?
- Spójrz na mnie! Co jest we mnie wyjątkowego? Jestem brzydki to fakt tego nie zmienisz.
Taehyung podniósł moją twarz tak, że oboje patrzeliśmy sobie w oczy. Odwróciłem wzrok. Nie zasługuję, by patrzeć mu w oczy.